Uprzejmie informujemy, że tworząc i administrując strony internetowe używamy technologii służących do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu analizowania ruchu na stronach i w Internecie. Nie personalizujemy wyświetlanych treści. Realizując rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (tzw. „RODO”) uprzejmie informujemy, że do przetwarzania wykorzystywane będą następujące dane: adres IP twojego urządzenia, adres URL żądania, nazwa domeny, identyfikator urządzenia, typ przeglądarki, język przeglądarki, liczba kliknięć, ilość czasu spędzonego na poszczególnych stronach, data i godzina korzystania z Serwisu, typ i wersja systemu operacyjnego, rozdzielczość ekranu, dane zbierane w dziennikach serwera a także inne podobne informacje.
Wybierz kategorie ciasteczek, na które wyrażasz zgodę:
Debiutancką płytę - rockową, ostrą, surową - wydał zaraz po wygranej „Idola” w 2004 i po jakimś czasie słuch po nim zaginął – ale to nie znaczy, że Zalef zrezygnował z muzyki. Wręcz przeciwnie! Terminował u Nosowskiej i w Heyu, grał w Muchach i Japoto, występował z Brodką, a nawet zagrał w filmie. Uzbrojony w te doświadczenia Zalewski zadebiutował ponownie, albumem „Zelig”. To wyzwanie rzucone dzisiejszej muzyce popularnej: 10 rockowych piosenek, ambitnych i chwytliwych zarazem. Dla wszystkich, ale nie dla każdego. Tą płytą zaistniał w świecie muzyki alternatywnej i zagrał setki koncertów w całej Polsce. Rok 2016 to nowa odsłona - płyta „Złoto” - najbardziej osobista, a zarazem najbardziej przystępna i przebojowa płyta Krzysztofa Zalewskiego. Płyta ta otworzyła mu drogę do udziału w najciekawszych projektach dziejących się na polskim rynku muzycznym - jak np. Męskie Granie. To dla tego projektu Zalewski napisał utwór „Początek”, który w bardzo szybkim tempie osiągnął ponad 100 milionów wyświetleń. Kolejny singiel „Kurier”, który powstał do filmu Władysława Pasikowskiego również okazał się dużym przebojem. Obecnie Zalewski promuje swój najnowszy album „Zabawa". To przemyślenia 35-letniego mężczyzny, nad którego głową zawisł cień i mimo to – a może właśnie dlatego – gra, śpiewa i tańczy. Na przekór czasom, ale nie ludziom wbrew.